Polskie Dowództwo Operacyjne poinformowało w czwartkowy poranek (21 listopada) o poderwaniu myśliwców wojskowych, stanowiących “wszystkie dostępne siły i środki” w dyspozycji dowódcy. To odpowiedź na poranny (ok. 5.00), rosyjski ostrzał na ukraiński obwód dnietropietrowski, sam Dniepr i - jak wynika z informacji przekazanych przez polską administrację - “obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy”.
Choć trudno w to uwierzyć, Ukraina przed barbarzyńskim atakiem Rosji broni się już od tysiąca dni. W nocy ukraińskie siły po raz pierwszy wykorzystały pociski ATACMS do zaatakowania terytorium Rosji. Atak potwierdziło już rosyjskie Ministerstwo Obrony, w odpowiedzi agresor straszy bronią jądrową. W Polsce tymczasem odbywa się spotkanie, które może przynieść kluczowe decyzje.
Choć do zaprzysiężenia Donalda Trumpa jeszcze ponad dwa miesiące, nowy prezydent i jego zastępca J.D. Vance już wywołują kontrowersje swoimi zapowiedziami polityki zagranicznej. Wiceprezydent-elekt już w czasie kampanii zaczął szantażować europejskie władze wykorzystując kwestie NATO. Jego słowa wywołały poruszenie w zagranicznych mediach.
Radosław Sikorski na szczycie Rady Bezpieczeństwa ONZ zaliczył kolejne wystąpienie, które odbije się szerokim echem na arenie międzynarodowej. Polski minister spraw zagranicznych bezwzględnie wytykał kłamstwa rosyjskiemu ambasadorowi i zarzucał reżimowi Putina popełnianie zbrodni wojennych. ”Czym różni się to, co robicie ukraińskim porwanym dzieciom, od tego, co niemieccy naziści robili waszym dzieciom i naszym?” – pytał retorycznie.
Radosław Sikorski stał się celem rosyjskich pranksterów, którzy podszyli się pod Petra Poroszenkę. W opublikowanej rozmowie minister spraw zagranicznych Polski komentował wrażliwe kwestie dotyczące zaangażowania Polski w konflikt na Ukrainie. Czy to kolejny element kremlowskiej manipulacji?
Analitycy relacjonują postępy ukraińskich żołnierzy przebijających się przez kolejne punkty rosyjskiej granicy, tym razem nieco bardziej na południe, w obwodzie biełgorodzkim. Wszystko wskazuje na to, że “Operacja Kurska”, rozpoczęta 6 sierpnia, przeniosła się we wtorek 27 sierpnia do sąsiedniego. Ukraińcy opanowują kolejne tereny Rosji, tymczasem prezydent Wołodymyr Zełensky podsumowuje początki działań. Przechwycone z frontu rozmowy radiowe sugerują obecność Polaków i Amerykanów - ochotników w wojnie z Rosją.
Ukraina, która wdziera się w rosyjskie terytoria coraz głębiej, zdobyte miejscowości znakuje ukraińskimi tablicami administracyjnymi. To zupełnie odmienna metoda od tej, którą stosowali atakujący Ukrainę Rosjanie. Zamiast mordować cywilów, burzyć domy i pod karabinem zmuszać ludzi do brania udziału w ustawionych ”referendach”, Ukraińcy wieszają znaki w języku ukraińskim i mówią mieszkańcom, żeby spokojnie żyli. Ci ostatni przeciwko zmianie kraju się nie buntują. Wręcz przeciwnie.
Niemcy poszukują obywatela Ukrainy podejrzanego o wysadzenie gazociągów Nord Stream 1 i 2. Według informacji niemieckich służb, ostatnim znanym miejscem pobytu jest Polska, jednak polski Prokurator Generalny poinformował, że Wołodymyr Z. opuścił nasz kraj i… nikt nie miał zamiaru mu w tym przeszkadzać.
Mija tydzień od ukraińskiej akcji zbrojnej w rosyjskim obwodzie kurskim. Żołnierze raportują prezydentowi Zełenskiemu o postępach, tymczasem rosjanie z południa Federacji, dla których wojna po 2 latach właśnie stała się realnym zagrożeniem, dostrzegają trzon kłopotów administracyjnych państwa rosyjskiego: kłamstwo. Z terenów opanowywanych przez żołnierzy Ukrainy nagrywają filmy, wytykając oszustwa własnej armii i generałom, ale zachowując - charakterystyczny dla tego narodu - odruch… wołania o pomoc do Wladimira Putina.
Co trzeci Ukrainiec mieszkający w Polsce deklaruje chęć wyjechania z kraju - z powodu wykonywania pracy poniżej swojej kompetencji i jednoczesnej niemożliwości zrealizowania się w jej ramach. Niejako w tym samym czasie polscy pracodawcy zaczynają dostrzegać kłopot; i oferują coraz więcej posad umysłowych, zamiast wyłącznie fizycznych, jak jeszcze kilka lat temu.
Rafał Brzoska, prezes i założyciel InPostu, chce skomercjalizować sektor obronny. Zaproponował, że wyszkoli swoich pracowników, wyposaży ich w broń i w ten sposób wesprze obronę cywilną. Proponuje to innym firmom i zwraca się do Ministerstwa Obrony Narodowej. Miliarder opiniuje: wojna trwa, w Polsce głównie ta cybernetyczna, a przeciwnikami są Rosja i Chiny.
Krajowa Ocena Ryzyka zamiast raportu o zagrożeniach bezpieczeństwa narodowego, minimalne standardy bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej i tej infrastruktury operatorzy - prywatni lub publiczni, nadzorowani przez odpowiednich ministrów. Rząd właśnie opublikował projekt zmian w ustawie o zarządzaniu kryzysowym. Co trzeba wiedzieć?
Stany Zjednoczone użyczą Rzeczypospolitej pożyczki w ramach programu Foreign Military Financing. To umowa, na której zawarcie mogą liczyć wyłącznie nieliczni. Środki będą przeznaczone na ”dalsze wzmacnianie potencjału obronnego Polski”.
Kampania Mastercard “Where to settle - Gdzie zamieszkać”, stworzona we współpracy z McCann Polska, zdobyła historyczną statuetkę Black Pencil 2024. Nagroda wręczana od 1962 r. po raz pierwszy trafiła do polskiej firmy. Posypały się nominacje, światowa prasa branżowa zachwycona.
“Po pierwsze bezpieczeństwo” wtorkowy panel dyskusyjny EEC 2024 zdominowali Jacek Bartosiak (Strategy&Future), Sebastian Szymanek (prezes zarządu Zakłady Farmaceutyczne Polpharma) i doradca społeczny ministra obrony Mieczysław Bieniek. Perspektywa wojny handlowej z Chinami oznacza m.in. chorobliwe kurczenie się europejskich zasobów leków? “Kontrolują kluczowe procesy” - wtóruje Bartosiak, a Paulina Polko kontruje: "ludzi nie wolno straszyć".
“Masz SUV-a? No to go stracisz” - Wojsko Polskie upomina się o cywilne samochody i za pośrednictwem urzędników wysyła Polakom wezwania o przekazanie ruchomości w poczet jednostki. W sieci zrobiło się gorąco po opublikowaniu jednego z takich wezwań, a urząd, będący nadawcą, przyznaje w rozmowie z serwisem, że to zjawisko zupełnie powszechne i replikowane przez wszystkie urzędy w kraju.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła zbrojną inwazję na Ukrainie. Niestety, końca tej wojny wciąż nie widać – trwa już ponad 600 dni. Jest to najkrwawszy konflikt w Europie od czasów II wojny światowej. Pochłonął mnóstwo ofiar, spowodował niewyobrażalne straty materialne i odcisnął piętno na sytuacji gospodarczej wielu państw. Ukrainie, na różne sposoby, pomagają przedstawiciele krajów z całego świata. W tym gronie nie mogło zabraknąć prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, który złożył ważną zapowiedź.