Donald Trump twierdzi, że Rosja “może grać na zwłokę”. Otrzeźwiająca perspektywa, dotąd nieobecna w przekazie Trumpa, sugeruje, że prezydent USA mógł zmienić spojrzenie na trwający w Ukrainie konflikt. Tak wypowiedział się na temat podjętych prób negocjacji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o zmianie planów dot. rozmów ze stroną amerykańską o zwieszeniu broni w walce z napaścią Rosji. Takie informacje zostały podane po wczorajszym spotkaniu z gabinetem wojskowym w Charkowie. Prezydent odwiedził też Czechy, gdzie padła niezwykle ważna, także dla Polski, deklaracja.
We wtorek 18.03.2025 r. odbyła się rozmowa Trump – Putin, relacjonowana po zakończeniu przez administrację Białego Domu. W jej trakcie padła ostateczna deklaracja Putina dot. koncepcji zawieszenia broni w Ukrainie na morzu, lądzie i w powietrzu. Sekretarz prasowa Białego Domu przekazała, że Putin co do zasady nie zgodził się na zawieszenie broni: zamiast tego przyjęto zgoła inny “plan minimum”.
Administracja państwowa coraz szybciej proceduje kolejne rozwiązania wynikające z ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Po orędziu premiera Donalda Tuska pojawiły się już informacje o specjalnych “poradnikach wojennych”, które trafią do każdego polskiego domu, wkrótce później światło dzienne ujrzał dokument regulujący budowę schronów. Są pierwsze szczegóły.
Premier Donald Tusk w piątek 7 marca przemawia w Sejmie, przekazując informacje w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski po zakończonym szczycie państw sojuszniczych w Londynie i posiedzeniu Rady Europejskiej. Z mównicy przekazał m.in. informacje wywiadowcze, które otrzymał od “głów” sojuszniczych państw Europy. Wyraził też nadzieję, że – mimo jawnie rosyjskich sympatii – politycy z PiS podzielają przekonanie, że pełna niezależność Ukrainy od Rosji leży w bezpośrednim interesie Polski. Zapowiedział pierwszy od 2008 r. program skoordynowanego szkolenia wojskowego cywilów.
Ukraina stoi przed szansą nawiązania strategicznej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, która może nie tylko wzmocnić jej gospodarkę, ale również wpłynąć na dalszy przebieg wojny. Prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował Waszyngtonowi dostęp do wyjątkowo cennych zasobów. Donald Trump złożył już w tej sprawie zdecydowaną deklarację.
Unia Europejska przygotowuje kolejne kroki w odpowiedzi na agresję Rosji wobec Ukrainy. Pomimo pierwotnego sprzeciwu niektórych państw, udało się przeforsować działania, które mają uderzyć w finansowe możliwości Kremla i w konsekwencji osłabić rosyjskie finansowanie wojny przeciwko Ukrainie. Kolejny, szesnasty już pakiet sankcji, ma być przyjęty w wyjątkowym, symbolicznym czasie.
Państwowy Instytut Badawczy w ostatnich dniach przeprowadził analizę sieciowego trendu, który z początkiem stycznia, w mniej niż dwa tygodnie, przeszedł drogę od internetowego mema, po marketingową modę przedsiębiorstw szeregu branż. Naukowcy w bezpośredniej bliskości gabinetu Rady Ministrów przyglądają się polskiej sieci, w gotowości przed majowymi wyborami prezydenckimi walidując źródło na Kremlu.
Donald Trump przedstawił swój nowy pomysł na zakończenie wojny w Ukrainie. Podczas zdalnego wystąpienia w Davos, prezydent USA powiedział, że konflikt można rozwiązać w sposób natychmiastowy. Najbardziej mogą jednak zaskakiwać ci, którzy mieliby to „załatwić”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjechał do Warszawy, gdzie spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem. Padły mocne deklaracje dotyczące współpracy, bezpieczeństwa oraz ekshumacji ofiar Zbrodni Wołyńskiej. W tej ostatniej kwestii polski premier zapowiedział przełom. Czy sprawę, która od lat dzieli Ukraińców i Polaków uda się w końcu rozwiązać?
Kiedy młodzieńcza chęć naprawy świata zderza się z ponurą rzeczywistością, może skończyć się dramatem. Taka jest właśnie opisana przez „Rzeczpospolitą” historia 17-letniego chłopaka, który chcąc zaangażować się w pomoc dla Ukrainy, skończył w szponach rosyjskich służb.
Donald Trump ma zażądać od członków europejskiego sojuszu kolejnego zwiększenia wydatków na obronność - donosił w grudniu 24 r. Financial Times, raportując o domniemanym poziomie 5 proc. PKB. I choć dla niektórych krajów wciąż nieosiągalny jest nawet pierwotny poziom 2 proc., Polska, przynajmniej w tym kontekście, pozostaje prymusem, notując już ponad 4 proc. Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL-u, właśnie publicznie pozytywnie zaopiniował maksymalistyczny plan Trumpa.
Doradca Donalda Trumpa zapowiada, że działania nowej administracji USA będą skoncentrowane na wypracowaniu uczciwego i sprawiedliwego rozwiązania, które zapewni zarówno bezpieczeństwo Ukrainie, jak i stabilność w regionie. Jednym z kluczowych celów ma być jak najszybsze zakończenie wojny. Wskazano termin.
Francuski prezydent Emmanuel Macron sugeruje “nowe”, w europejskich standardach, podejście do możliwych scenariuszy zakończenia konfliktu w Ukrainie. Podczas Narady Ambasadorów ocenił, że Kijów musi podjąć trudne decyzje dotyczące swojego terytorium. Do tej debaty włączył się również Radosław Sikorski, przypominając o kluczowych zasadach prawa międzynarodowego, jednocześnie odpływając od kierunków, w które zmierzał Macron. Co to oznacza dla Ukrainy i Europy?
Amerykanie szykują szereg wizyt, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla dalszych losów wojny za naszą wschodnią granicą. Według nieoficjalnych informacji jednym z przystanków pełnomocnika Donalda Trumpa w Europie ma być Polska.
Premier Donald Tusk udał się we wtorek 17 grudnia do Ukrainy. Jednym z punktów wizyty była wspólna konferencja prasowa z Wołodymyrem Zełenskim. W odpowiedzi na jedno z pytań dziennikarzy premier RP przedstawił swoje stanowisko ws. jednej z propozycji prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
Polskie Dowództwo Operacyjne poinformowało w czwartkowy poranek (21 listopada) o poderwaniu myśliwców wojskowych, stanowiących “wszystkie dostępne siły i środki” w dyspozycji dowódcy. To odpowiedź na poranny (ok. 5.00), rosyjski ostrzał na ukraiński obwód dnietropietrowski, sam Dniepr i - jak wynika z informacji przekazanych przez polską administrację - “obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy”.
Choć trudno w to uwierzyć, Ukraina przed barbarzyńskim atakiem Rosji broni się już od tysiąca dni. W nocy ukraińskie siły po raz pierwszy wykorzystały pociski ATACMS do zaatakowania terytorium Rosji. Atak potwierdziło już rosyjskie Ministerstwo Obrony, w odpowiedzi agresor straszy bronią jądrową. W Polsce tymczasem odbywa się spotkanie, które może przynieść kluczowe decyzje.
Choć do zaprzysiężenia Donalda Trumpa jeszcze ponad dwa miesiące, nowy prezydent i jego zastępca J.D. Vance już wywołują kontrowersje swoimi zapowiedziami polityki zagranicznej. Wiceprezydent-elekt już w czasie kampanii zaczął szantażować europejskie władze wykorzystując kwestie NATO. Jego słowa wywołały poruszenie w zagranicznych mediach.
Radosław Sikorski na szczycie Rady Bezpieczeństwa ONZ zaliczył kolejne wystąpienie, które odbije się szerokim echem na arenie międzynarodowej. Polski minister spraw zagranicznych bezwzględnie wytykał kłamstwa rosyjskiemu ambasadorowi i zarzucał reżimowi Putina popełnianie zbrodni wojennych. ”Czym różni się to, co robicie ukraińskim porwanym dzieciom, od tego, co niemieccy naziści robili waszym dzieciom i naszym?” – pytał retorycznie.
Radosław Sikorski stał się celem rosyjskich pranksterów, którzy podszyli się pod Petra Poroszenkę. W opublikowanej rozmowie minister spraw zagranicznych Polski komentował wrażliwe kwestie dotyczące zaangażowania Polski w konflikt na Ukrainie. Czy to kolejny element kremlowskiej manipulacji?
Analitycy relacjonują postępy ukraińskich żołnierzy przebijających się przez kolejne punkty rosyjskiej granicy, tym razem nieco bardziej na południe, w obwodzie biełgorodzkim. Wszystko wskazuje na to, że “Operacja Kurska”, rozpoczęta 6 sierpnia, przeniosła się we wtorek 27 sierpnia do sąsiedniego. Ukraińcy opanowują kolejne tereny Rosji, tymczasem prezydent Wołodymyr Zełensky podsumowuje początki działań. Przechwycone z frontu rozmowy radiowe sugerują obecność Polaków i Amerykanów - ochotników w wojnie z Rosją.
Ukraina, która wdziera się w rosyjskie terytoria coraz głębiej, zdobyte miejscowości znakuje ukraińskimi tablicami administracyjnymi. To zupełnie odmienna metoda od tej, którą stosowali atakujący Ukrainę Rosjanie. Zamiast mordować cywilów, burzyć domy i pod karabinem zmuszać ludzi do brania udziału w ustawionych ”referendach”, Ukraińcy wieszają znaki w języku ukraińskim i mówią mieszkańcom, żeby spokojnie żyli. Ci ostatni przeciwko zmianie kraju się nie buntują. Wręcz przeciwnie.
Niemcy poszukują obywatela Ukrainy podejrzanego o wysadzenie gazociągów Nord Stream 1 i 2. Według informacji niemieckich służb, ostatnim znanym miejscem pobytu jest Polska, jednak polski Prokurator Generalny poinformował, że Wołodymyr Z. opuścił nasz kraj i… nikt nie miał zamiaru mu w tym przeszkadzać.
Mija tydzień od ukraińskiej akcji zbrojnej w rosyjskim obwodzie kurskim. Żołnierze raportują prezydentowi Zełenskiemu o postępach, tymczasem rosjanie z południa Federacji, dla których wojna po 2 latach właśnie stała się realnym zagrożeniem, dostrzegają trzon kłopotów administracyjnych państwa rosyjskiego: kłamstwo. Z terenów opanowywanych przez żołnierzy Ukrainy nagrywają filmy, wytykając oszustwa własnej armii i generałom, ale zachowując - charakterystyczny dla tego narodu - odruch… wołania o pomoc do Wladimira Putina.
Co trzeci Ukrainiec mieszkający w Polsce deklaruje chęć wyjechania z kraju - z powodu wykonywania pracy poniżej swojej kompetencji i jednoczesnej niemożliwości zrealizowania się w jej ramach. Niejako w tym samym czasie polscy pracodawcy zaczynają dostrzegać kłopot; i oferują coraz więcej posad umysłowych, zamiast wyłącznie fizycznych, jak jeszcze kilka lat temu.
Rafał Brzoska, prezes i założyciel InPostu, chce skomercjalizować sektor obronny. Zaproponował, że wyszkoli swoich pracowników, wyposaży ich w broń i w ten sposób wesprze obronę cywilną. Proponuje to innym firmom i zwraca się do Ministerstwa Obrony Narodowej. Miliarder opiniuje: wojna trwa, w Polsce głównie ta cybernetyczna, a przeciwnikami są Rosja i Chiny.
Krajowa Ocena Ryzyka zamiast raportu o zagrożeniach bezpieczeństwa narodowego, minimalne standardy bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej i tej infrastruktury operatorzy - prywatni lub publiczni, nadzorowani przez odpowiednich ministrów. Rząd właśnie opublikował projekt zmian w ustawie o zarządzaniu kryzysowym. Co trzeba wiedzieć?